Była sobie Pani, która wszelkie zabobony miała za nic. I żeby tego było mało, uwielbiała stać pod drabiną, ze swoim czarnym kotem w objęciach. Co więcej zawsze w piątek trzynastego tłukła lusterka.
O zabobonach i jak sobie z nimi radzić dziś na blogu SODAlicious.
3 komentarze:
Wspaaaaaaaaniały!!!!!!!!
delicoius :)
kusząco!
uwielbiam Twoje wyczucie formy i treści, świetne kolory i brak przesady
Prześlij komentarz