wtorek, 30 października 2018

O dwóch takich, którzy oszaleli

Bo Pinezka i Pinezkowy Konkubent oszaleli. Nie dość, że oszaleli, to jeszcze postanowili sobie z tej okazji (bo przecież oszalenie to także okazja) zrobić sesję selfich. I takie to właśnie wpisy powstają w food pornowym travelerku Pinezki. A to co że nie ma zdjęcia z jedzeniem - napis jest. Z jedzeniem. Pączka. A napis Pinezka dostała w wymiance od Michelle i bardzo jej się spodobał :)
Mapka do travelerka zaczerpnięta z ukochanego wyzwania na instagramie - WeiWei






poniedziałek, 29 października 2018

O tym, że się lubi spędzać czas

Znalazła Pinezka taki napis w naklejkach od Piątku Trzynastego - "uwielbiam chwile spędzone z Wami" i tak sobie porozmyślała o spędzaniu czasu. Tak, jakby się spędzało ten czas z całego pola w jedno miejsce i chciało go wydoić, albo przystrzyc. No, takie tam myśli krążyły Pinezce po głowie, gdy robiła dwie proste kartki z takimiż oto napisami.








niedziela, 28 października 2018

O małej kartce i o dwutygodniowym poślizgu

Dwa tygodnie temu, a może i trzy, na grupie fejsbukowej ScrapElektrownia było dużo fajnych wyzwań kartkowych. I tyle czasu ta mała kartka czekała, aż łaskawie Pinezka ją opublikuje. Bo Pinezka jakieś jesienne kryzysy załapała, czy co? W każdym razie ma problemy z motywowaniem się do pracy. Trzeba to przeczekać - nie ma innej rady.



piątek, 26 października 2018

O nowej przygodzie i pięknych szarościach

No to się Pinezka może już oficjalnie polansować - została zaproszona przez Misti do współtworzenia bloga TricksArt. I gdyby nie to, że sama Misti ją zaprosiła, Pinezka pomyślałaby, że to okrutny żart, bo przecież TricksArt to mnóstwo mediów, chlapań i przestrzennych prac, a Pinezka to jakoś tak czysto i prosto, no, ale żart to nie jest.
W związku z tym Pinezka zaprasza do TrickArtów, bo zacna szaro-czerwona kolekcja świąteczna się pokazała. I mają tam bardzo fajne dodatki z czarnego i czerwonego szkła akrylowego, które Pinezka wprost kocha.
A na pierwszy ogień - wpis kawowy do travelerka.






środa, 24 października 2018

O radości. I o motorku. I o TricksArcie

Od jakiegoś czasu Pinezkowie mają motocykl. Nie jakiś tam szalony ścigacz i nie to, że ze ślinotokiem i wywalonym jęzorem jeżdżą dzień i noc, w deszczy i mróz. Nie - taka tam stodwudziestkapiątka. I dzisiejszy scrap jest o niej. I o cieszeniu się każdą chwilą. I o zachęceniu do wzięcia udziału w najnowszym, geometrycznym wyzwaniu na blogu TricksArt, gdzie Pinezka od października inspiruje. I tyle.





piątek, 19 października 2018

O tankowaniu

Bo jak już sobie Pinezka pościągała różne efekty do aparatu w telefonie, to trzaskała te zdjęcia na potęgę, nawet podczas tankowania. A zgodnie z prawem - każde zdjęcie wydrukowane należy użyć w jakiejś pracy, więc i to się doczekało. Prosto, ale z kwiatem, czysto, ale z warstwami - cała Pinezka.
Papiery od Piątku Trzynastego.







środa, 17 października 2018

O anonimie

Za każdym razem, kiedy Pinezka szuka w arkuszu literek od Rapakivi odpowiednich, wycina każdą osobno i przykleja - czuje się, jakby komponowała anonim z liter wycinanych z gazet. Żmudna to robota, ale Pinezka lubi tak ściubulić.
Ta kartka ma zachęcić do wzięcia udziału w jesiennym (a jakże, mamy przecież październik) wyzwaniu na blogu Rapakivi.




środa, 10 października 2018

O lekkim niedosycie

Kolejne wyzwanie instagramowe WeiWei, czyli mapka do travelersa chodziła Pinezce długo po głowie. Zdjęcie fajne pomidorom się zrobiło, papiery od TricksArt czarno-szaro-czerwone pasowały idealnie, a jednak coś nie grało. I sama Pinezka nie wie co, ale czegoś jej w tym wpisie brakuje. Może ktoś widzi czego i napisze komenta, to się Pinezka przestanie denerwować, co to jest.






wtorek, 9 października 2018

O bardzo kolorowej kartce

Pinezka jara się strasznie minimalizmem i gdy przeczytała wytyczne do kartki na fejsbukowej grupie Scrap Elektrownia, że ma być minimum 5 kolorów różnych od białego i czarnego, to chciała się poddać. Bo tego się nie da połączyć - minimalizm i pincet kolorów. Ale się dało i oto jest - bardzo kolorowa i minimalistyczna kartka.





poniedziałek, 8 października 2018

O tym, co we wrześniu

A we wrześniu była dieta Dąbrowskiej. I kotu się to nie podobało, bo nawet oliwek nie było. Traveler i papiery (świąteczne!!!) od Piątku Trzynastego.





niedziela, 7 października 2018

O dniu kartkowym

Wczoraj był World Carmaking Day, czyli Dzień Robienia Kartek i na grupie fejsbukowej Scrap Elektrownia było milion wyzwań kartkowych. Pinezka bardzo chętnie zrobiłaby kartki na wszystkie wyzwania, bo dawno kartek nie robiła, ale był taki fajny ciepły weekend, że nie miała czasu i zrobiła tylko cztery. Bardzo proste i ze starych kolekcji Piątku Trzynastego.
Pierwsza kartka miała kojarzyć się z kulinariami, a że owoce należą do kulinariów, to Pinezka zrobiła kartkę z ananasem i sentencją po angielsku. Ten cytat musi być po angielsku, bo pine-apple to przecież gra słów, po polsku nie ma sosno-jabłka, tylko ananas. Czasem angielski język jest fajniejszy od polskiego.





Jutro Pinezka pokaże kolejną kartkę.

sobota, 6 października 2018

O świętach? W październiku?

W tym roku to Pinezka przyszalała i zrobiła kartkę świąteczną już w październiku. Świat się kończy. Ale pinezkowe zamiłowanie do prostoty trwa. Tym razem mapka do kartki zaczerpnięta z bloga CAS(E) This Sketch, a materiałoznawstwo na blogu Rapakivi