Piąty tydzień w Fotograficznym Project Life to opatrzone już zdjęcia z Tumu. Pinezka postanowiła przyoszczędzić i wydrukowała sobie zdjęcia jako pedeefy, normalnie w drukarni, ale jakość pozostawia wiele do życzenia. Nie ma co oszczędzać, trzeba wywoływać zdjęcia, wszak to ma być pamiątka na lata (i zimy).
Papiery od Piątku Trzynastego i stare, straruteńkie, prawie rozsypujące się w pył Papermania. Jeśli Pinezka dokopała się do tych papierów, oznacza to, że zanurkowała w swoim pudle z papierami. Dobiła prawie do dna i jest zachwycona swoimi połowami. Czego to Pinezka kiedyś nie kupowała :)
Te koszulki na razie są luzem, niebawem Pinezka musi im zrobić jakieś okładki...