czwartek, 15 grudnia 2016

O magii we mgle

Najnowsze wyzwanie na blogu Scrapki-wyzwaniowo to magia. Niby się mówi, że jest coś takiego, jak magia świąt, ale Pinezka jakoś jej nie czuje. Zawsze przed świętami odczuwa presję, stres i nerwy. Do magii trochę brakuje. Ale z magicznych doznań, oprócz oczywiście kotów, Pinezka ostatnio zachwyciła się mgłą. Mgła ją w tym roku porozpieszczała, bo utrzymywała się z tydzień i to taka piękna, gęsta i osadzająca się na wszystkim malutkimi kropelkami. 
Zdjęcie z tegorocznej mgły w otoczeniu papierów od 7 dots studio zachęca więc do dostrzeżenia magii w codziennym życiu.




3 komentarze:

Marta F. Sitarska pisze...

To ja tej mgły Pinezce strasznie zazdroszczę, bo ja też lubię mgłę, a u mnie ostatnio było jej, jak na lekarstwo... Dzisiaj to nawet słońce jest, ale ostatnio, to tylko plucha i deszcz moczący futerko... przy kapturze. Brrr.

Mona_63 pisze...

Powinnaś zamieszkać w Londynie, albo na angielskim wybrzeżu... Tu mgła jest tak gęsta, że Anglicy w ciągu tygodnia zbierają ją do słoików by w niedzielę piec z niej pudding. Koniecznie za śliwkami :)

Dorota ma kota pisze...

no nie wiem ci ja...mnie mgła ostatnio zbytnio ze smogiem się kojarzy, żeby się nią zachwycać ;/