sobota, 15 lutego 2014

O przebudzeniach

Ostatnio się Pinezka nie może przebudzić. Oczy jej się kleją, łóżko ciągnie. Dopiero po kąpieli w kawie jakoś zaczyna funkcjonować. Takie przemyślenia w SODowym żurnalku na SODowe wyzwanie żurnalkowe (klik)


3 komentarze:

Brunetka pisze...

Kawa to magiczny napój :) Cudowny wpis, można się zapatrzeć i zapomnieć na chwilę <3

Ewa Kierzek pisze...

Haha, kąpiel w kawie, dobre :) A tak na serio polecam peeling zmieloną kawą - pięknie pachnie i (być może to siła autosugestii) nieco pobudza :)

Aggie pisze...

Genialne! I tak jakby mogłabym to samo powiedzieć ;)