środa, 1 lutego 2023

O kolejnym powrocie i o tym, co w styczniu

Niektórym to już się pewnie znudziło, ale Pinezka ma zamiar śpiewać: ajm still standin, drąc się na całe gardło. Bo, tak, znów ma nadzieję na kolejny wielki powrót i regularne scrapowanie. Były jakieś kartki świąteczne, a i owszem, ale czasu nie starczyło na zrobienie porządnych zdjęć, a nieporządne zdjęcia są na tyle nieporządne, że wstyd je tu pokazać. Zresztą nic oryginalnego w kartkach świątecznych Pinezka nie wymyśliła, także tego.

Ale do brzegu. Styczeń się skończył, jakby ktoś jeszcze nie zauważył. A styczeń, jak to styczeń, upłynął Pinezce pod znakiem celebrowania nowych nawyków. Ostatnio Pinezkowa Siostra sprzedała jej wieść, że żeby nawyk stał się nawykiem, trzeba go powtarzać przez 21 dni. I, pyk, nowy nawyk gotowy. Tak więc Pinezka sobie robi (między innymi) shinrin yoku już ponad 21 dni i o tym jest ten wpis do rocznego travelerka. I proszę jej tu kciuki trzymać, żeby wszystkie nawyki zostały z nią już na długo, bo fajne sobie nawyki wymyśliła. I żeby faktycznie zaczęła odkurzać tego bloga, bo jakoś tak wstyd, czy co...?




poniedziałek, 31 stycznia 2022

O zaległym grudniowniku

Chyba już się wszyscy zdążyli przyzwyczaić, że Pinezka ma opóźnienia, a więc, jak już jest pora na wiosnę i zieloność, to ona nadrabia wpisy w grudniowniku, który, z założenia, ma być pamiątką ze świąt. No trudno, Pinezka obiecała, że skończy ten projekt i pokaże go w całości, kichając na to, czy to już wiosna, czy może lato.

Skończyła pokazywanie notesu na dniu szóstym, który miał dokumentować coś czerwonego. Było dużo czerwonego tego dnia: były skarpetki i winko i był spacer po lesie, gdzie znalazły się jakieś takie przyśnieżone owoce. Uwaga, wpis będzie interaktywny, to znaczy będzie posiadał klapkę na zdjęcia.



Kolejny dzień to rodzina i przyjaciele. W tym roku ewidentnie pojawiła się Aśka Zdrowaśka, jako Przyjaciółka, której nic nie zraża. A poza tym fajne zdjęcie sobie dziewczyny zrobiły - wyglądają obie na lekko przestraszone a poza tym zdjęcie jest nieostre - i to jest klawa pamiątka na lata!



Ostatni wpis na dziś miał pokazywać co aktualnie się ogląda. I tu Pinezka zrobiła listę seriali i filmów, które koniecznie chce obejrzeć w grudniu, dlatego podczas robienia tego wpisu nie wszystkie filmy miały swoje premiery i nie wszystkie są ocenione. Teraz można się przyznać, że Wiedźmin dostał 3 gwiazdki (tylko z sentymentu do serii), Matrix - 4, a Nie patrz w górę - 5 (wiadomka!)



Na dziś to tyle. W zasadzie trzeba to uczciwie powiedzieć, grudniownik ma jeszcze wpis dziewiąty, dwunasty i trzynasty, ale zdjęcia są wydrukowane i nie ma wymówek - Pinezka zaraz usiądzie i skończy ten projekt.

Chociaż przyznać należy, że jest trochę żenada...

niedziela, 30 stycznia 2022

O kolażowaniu

A właściwie ten post powinien mieć tytuł" o zmarnowanych szansach". No bo się Pinezka zaklinała, że teraz będzie częściej tu coś wrzucać, że regularnie, że ooo teraz to będzie tu na blogu się działo. I co? I jak zwykle - zaległości. Mogłaby się Pinezka tłumaczyć, że to wszystko przez niesamowite zmiany, które sama sobie Pinezka zafundowała, ale winny się tylko tłumaczy, więc zasłońmy na to kurtynę milczenia i podziwiajmy dwa kolaże, które Pinezka zrobiła na wyzwanie Biurkowej na instagramie. W styczniu miały ciąć lutowy numer Elle, ale, albo ta gazeta jest beznadziejna, albo Pinezka wyszła z wprawy kolażowej. Zrobiła dwa takie, głównie słowne, ale zachęca do zajrzenia na insta Biurkowej, bo ona to dopiero robi klawe kolaże!


wtorek, 28 grudnia 2021

O kolejnych stronach w grudniowniku

Właściwie, to się Pinezka zastanawia, czy pokazywać tu cały Grudniownik, wpis po wpisie, czy pokazać tylko jakieś nieoczywiste wpisy, albo takie, które się Pinezce jakoś wybitnie podobają... Na razie może pokazać kolejne trzy wpisy, bo numer 7 jest nieobfotografowany (chociaż zrobiony!), a wpisy 10 i 11 w ogóle nawet nie mają zdjęcia!

Czyli kolejno: aktualnie słucham; p jak... oraz zdjęcie nieba/pogody



poniedziałek, 27 grudnia 2021

O grudniowniku, bo teraz jest na niego czas

Kolejny rok Pinezka próbuje robić w grudniu Grudniownik, czyli taki album, w którym dokumentuje się oczekiwanie czy przygotowywanie do świąt. Kilka lat Pinezka próbowała bez żadnego planu i najdalej doszła chyba do 12-ego. Teraz ma plan na codzienne tematy i nawet jakoś w miarę starała się robić zdjęcia na bieżąco. Jeszcze w temacie organizacyjnym Pinezka przygotowała jedną kolekcję świąteczną od Studio Forty, jeden arkusz die-cutów od Family Portraits i trzy zestawy stempli i więcej nie szuka po kartonach, a dzięki temu (jak na razie) album wydaje się dość spójny.

Na pierwszy ogień idzie okładka, spis tematów oraz dwa pierwsze dni, czyli: udokumentuj siebie i zwykły poranek.




niedziela, 26 grudnia 2021

O szóstej świątecznej i to już ostatniej

Właściwie to tytuł jest wierutnym kłamstwem, bo w tym roku powstały jeszcze dwie kartki świąteczne, ale że święta już się kończą, a kartki doopy nie urywają, to nie będzie ich tu na blogu - zobaczą je tylko obdarowani. Właściwie, to już dawno zobaczyli. I prawdopodobnie wywalili. Ale nie o tym.

Jakoś tak Pinezce w tym roku ręce lgnęły do tak zwanych "eko" papierów, czyli szarych. To jest brązowych. I te kartki się jej podobały najbardziej.


sobota, 25 grudnia 2021

O piątej świątecznej

To było trudne dla Pinezki - zrobić kartkę z pięcioma różnymi warstwami. Ale walczyła dzielnie!



Pinezka wie, że święta w pełni, ale nie było wcześniej okazji, więc teraz życzy wszystkim tu zaglądającym wesołych świąt, pojednania, pogodzenia i przygarnięcia zbłąkanego (w przygranicznym lesie) wędrowca.