Pokazywanie postów oznaczonych etykietą project life. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą project life. Pokaż wszystkie posty

sobota, 17 listopada 2018

O opóźnieniach w projekcie lajf

Pinezka jest trochę do tyłu ze swoim peelem, ale nadrabia. A przynajmniej próbuje. Dziewczyny z grupy fejsbukowej Scrap Elektrownia zmotywowały trochę Pinezkę i oto tydzień 6.





sobota, 3 listopada 2018

O magii w codziennym życiu

Pinezka jest do tyłu jeśli chodzi o Project Life. Jakieś 5 tygodni. Ale nie ma tego złego - nadrabia. Dziś tydzień, podczas którego odbył się Light Move Festival oraz zakończyła się czterotygodniowa dieta Dąbrowskiej w pinezkowym życiu. A o magii bo na grupie Scrap Elektrownia na facebooku trwa weekend wyzwaniowy i poszukiwana była magia w życiu. I oto jest.




czwartek, 20 września 2018

O drugim początku

Dojrzewało to w Pinezce. Rosło. Powiększało się. A ostatnio to spać nie dało. I się Pinezka wzięła i zaczyna (po raz drugi) Project Life. Ostatnio zapału starczyło na... 8 tygodni? Jeszcze był zeszłoroczny grudniownik, który dotrwał do 12 dnia i nadal czeka na wenę twórczą. No, ale teraz, coś Pinezka czuje, że będzie dobrze. Bo bez spiny. Bo Pinezka zaczyna w dzień swoich urodzin. Wcale nie pierwszego stycznia, ani nawet nie w poniedziałek. Bo może. I tyle.
Kilka pomysłów już jest w pinezkowej głowie, trzymajcie kciuki, żeby za 8 tygodni o nich nie zapomniała. A teraz - pierwsza rozkładówka.







środa, 13 czerwca 2018

O soczystych kolorach

Pinezka się zgłosiła do wymiany ręcznie robionych kart do Project Life na grupie facebookowej Scrap Elektrownia i wylosowała Michelle. Michelle dała Pinezce trudne zadanie, bo napisała, że lubi soczyste kolory: turkus, czerwony, brązowy, miętę i lubi wzory i w ogóle wszystko lubi. W związku z tym Pinezka dokopała się do dna pudła z papierami i wygrzebała fajne papiery od 7 dots Studio i zrobiła takie karty. I teraz tylko trzyma kciuki, żeby Miszelce karty się spodobały i żeby ich kiedyś użyła. Może jesienią się nadadzą, do zdjęć dyń będą chyba dobre, co?









piątek, 15 września 2017

O ósmym tygodniu fotograficznym, czyli o podróżach

Okazało się, że ósmego tygodnia foto Pinezka miała kryzys i nie zrobiła ani jednego zdjęcia, za to później była bardzo owocna fotograficznie majówka. Więc pierwszy majówkowy wyjazd udaje ostatni tydzień kwietnia. Czy ktoś, oprócz Pinezki rozumie tę pokrętną logikę?
W każdym razie na blogu Scrapki-wyzwaniowo trwa temat podróży i Pinezka bardzo zachęca do wzięcia udziału w zabawie. A papiery i dodatki pochodzą oczywiście od 7 Dots Studio, które sponsoruje blog Scrapki-wyzwaniowo. I znów pokrętna logika... Coś Pinezka ma dziś Dzień Pokrętnej Logiki...





poniedziałek, 7 sierpnia 2017

O ananasach w jeziorze

Pozostając w zachwycie nad Projektem Life oraz papierami Summertime od Piątku Trzynastego, Pinezka zrobiła kolejny tydzień w swoim PL. Tym razem jest wypad nad Jeziorsko, na którym królują... ananasy. Nie mogła się Pinezka powstrzymać przed nimi, aż jej się śniły po nocach. I co z tego, że tematycznie nie pasują, nie?
Jak zrobić takie karty do PL można przeczytać na blogu Piątku Trzynastego, gdzie Pinezka pokazuje i objaśnia.






piątek, 21 lipca 2017

Niby o krajobrazach, ale nie do końca

Szósty tydzień pinezkowego kursu fotografii miał być krajobrazowy. Ale: pogoda nie taka, krajobrazy nie takie, mgła nie do uchwycenia i ogólne narzekania. Ale tydzień jest tygodniem i trza go udokumentować w pinezkowym (lekko zapomnianym) Project Life. 
Jakoś się Pinezka nie umie przekonać do gotowych kart do PL. No bo co to za twórczość, jak się wywoła zdjęcie, wetknie gotową kartę i naklei kilka kropek emaliowych? To jest taka, za przeproszeniem, mała twórczość. No i zawsze te karty takie jakieś za ładne, może ich szkoda do tego tygodnia, a w ogóle to trochę kolorystycznie nie pasują. I tak wychodzi, że Pinezka zawsze sama robi karty. Tym razem też zrobiła z cudownych, przepięknych i absolutnie leśnych (bo liściastych) papierów od Piątku Trzynastego. I trochę ze Studio Forty.








No, dziś pogoda w Łodzi mało fotograficzna, dlatego "z letka" te fotki są ciemne, ale nic na to Pinezka nie poradzi.

piątek, 30 czerwca 2017

O Tumie. To już kolejny raz...

Piąty tydzień w Fotograficznym Project Life to opatrzone już zdjęcia z Tumu. Pinezka postanowiła przyoszczędzić i wydrukowała sobie zdjęcia jako pedeefy, normalnie w drukarni, ale jakość pozostawia wiele do życzenia. Nie ma co oszczędzać, trzeba wywoływać zdjęcia, wszak to ma być pamiątka na lata (i zimy).
Papiery od Piątku Trzynastego i stare, straruteńkie, prawie rozsypujące się w pył Papermania. Jeśli Pinezka dokopała się do tych papierów, oznacza to, że zanurkowała w swoim pudle z papierami. Dobiła prawie do dna i jest zachwycona swoimi połowami. Czego to Pinezka kiedyś nie kupowała :)







Te koszulki na razie są luzem, niebawem Pinezka musi im zrobić jakieś okładki...

czwartek, 29 czerwca 2017

O wleczeniu bólu przez Włocławek

Niektórzy być może pamiętają taką balladę Róż Europy o kochaniu jak Irlandię. Jest tam taki kawałek o Włocławku. Bo Włocławek się naprawdę wlecze. I wtedy wszystko boli. Także rację miały Róże - wlec można po Włocławku ból. I jeszcze Pinezkę można wlec po Włocławku. Za sobą. Bo Pinezka, jak już sobie przyklei aparat do oka, to się strasznie wlecze.
I tak oto odkurzony został Project Life Fotograficzny. I tak oto Pinezka wykorzystała papier GOscrap z cegłami,o którym myślała, że nigdy go nie wykorzysta. A jakże - idealnie się wpasował w ceglane zdjęcia z Włocławka.