niedziela, 3 lutego 2013

O małych grzeszkach

Pinezka ma małe grzeszki. Alkoholowe. Ale o nich już chyba wszyscy wiedzą. Jednak, może nie wszyscy wiedzą, że pinezkowym grzeszkiem są też stempelki. A już chyba nikt nie wie, jakie Pinezka ma postanowienie noworoczne. Ha! A ja wiem! Więcej stempli. Ale ciiicho, sza.
W każdym razie, jak Pinezka zobaczyła te stemple do inchiesów, to dostała tiku nerwowego. Bo przecież musiała je mieć. Teraz je ściska, przytula i... stempluje wszystko wokół.
Na przykład taki żurnal, to nie miał najmniejszej szansy!



A jak ktoś chce przedpremierowo zobaczyć, co jeszcze można z tych stempli zrobić, Pinezka zaprasza na blogga scrappo.

5 komentarzy:

Licho_Nie_Spi pisze...

Też mam takie postanowienie, ale na razie te co sobie stemple upatrzyłam pochłoną fortunę...więc czekam, aż przestanę tyle wydawać na inne, potrzebniejsze ale za to prozaiczne rzeczy :(

druga szesnaście pisze...

ha! też sobie onegdaj wycięłam ten tekst. :)
przednia praca.

Unknown pisze...

Super praca Pinezko, a tło fantastyczne!!!

Unknown pisze...

Ja cie, ale super stemple, byłam, zobaczyłam i musze kupić! ;)

mina juveler pisze...

sprzątanie przy czerwonym winie muszę kiedyś wypróbować ;) świetny wpis i genialne stemple. chyba wylądują na liście: do kupienia :)