czwartek, 21 listopada 2013

O tym, co można oświetlić w pudełku z cieniem

Jeśli jest pudełko z cieniem, czyli tzw. shadowbox, należy pamiętać, że żeby było wszystko widać, należy tam wpuścić trochę światła. A jak światło - to o tej porze roku - tylko z żaróweczki. Cudne żaróweczki, narożniczki, stempeleczki i w ogóle niuniusie wszelakie, Pinezka ma ze Stemplla&Karotoona i dla nich to dziś inspiracyjna inspiracja. Klik na blog, jeśli ktoś chce wiedzieć dokładnie z czego to wszystko się wzięło.





Jeszcze tylko trza nadmienić, że Pinezka próbowała zatopić drucik od żarówki pudrze od embossingu według kursu Licha na Scrapujących Polkach, ale jakoś tak się topić nie chciało, a później sobie Pinezka uświadomiła, że żarówka z beermaty jest łatwo palna, ale na szczęście, spaliła się tylko trochę od dołu. Także - eksperyment trzeba będzie powtórzyć.

6 komentarzy:

adziamar pisze...

Świetne, po prostu świetne. Pozdrawiam

Brunetka pisze...

Twoje cieniste pudełka są magiczne :)

Iwona create pisze...

Bajer z przytupem... wspaniałe wykonanie :)))

Kurdupel pisze...

Kurczę, strasznie mi się podoba pomysł z zamknięciem tego Shadowboxa :P

qedziorq pisze...

świetny pomysł i chylę czoła nad prezyzją, wygląda bardzo pro:)

Kalina pisze...

Jak dla mnie rewelacja :)