wtorek, 29 grudnia 2020

O pinezkowym czerwcu. Trzeba przecież nadrobić zaległości...

Było bicie się w piesi. Było pokorne zwieszanie głowy. Były obietnice, na krew, na honor i na ojczyznę. I prawdopodobnie do końca roku Pinezce się nie uda nadrobić wpisów w rocznym travelersie. Co oczywiście przewidywali wszyscy, oprócz Pinezki. W każdym razie dziś Pinezka nadrobiła czerwiec, który w całej swej blazie i niczym szczególnym, wyróżnił się zakupem wymarzonego fotela - uszaka, o który na początku trzeba było stoczyć walkę z koronowaną głową pinezkowej rodziny.

Wytyczne na czerwiec, to było użycie stempla i kolory czerwonego.




Brak komentarzy: