czwartek, 19 października 2017

O letnim hamakowaniu

Był sobie spacer po arboretum w Rogowie, w połowie którego Pinezka natrafiła na hamak, huśtawkę i wielkie mrowisko - wszystko bardzo blisko siebie. Najpierw było hamakowanie, później obserwowanie mrówek, a na koniec - huśtanie się i wspomnienie dzieciństwa u Babci (na podwórku była jedna zielona huśtawka, na której Pinezka pierwszy raz poczuła adrenalinę w brzuchu).
Zdjęcia są, a jedno z nich - z hamakowania właśnie - pojawiło się na scrapie wśród pięknych fioletowych (przecież Pinezka nie lubi tego koloru!) papierów od Piątku Trzynastego. No i fajnie sobie powspominać lato w samym środku jesieni.





Brak komentarzy: