Trudno napisać tu coś mądrego, kiedy o mądrość trudno w dzisiejszych czasach, zwłaszcza, że wrzesień upływa Pinezce na diecie Dąbrowskiej, kiedy to 90% myśli zaangażowanych jest w planowanie posiłków, ich przygotowanie i jedzenie. Ale w wolnych chwilach ogląda filmiki Heby Alsibai i się nimi mocno inspiruje (co widać), a co!
Pewnego wieczoru, piekąc jabłuszka z cynamonem, Pinezka przejrzała zdjęcia w telefonie i się okazało, że całkiem dużo zdjęć ma z jedzeniem w roli głównej. To takie samobiczowanie się, kiedy je się 800 kalorii dziennie i ogląda zdjęcia pizzy neapolitańskiej, albo randki, podczas której jadło się wielką bajaderkę. Z tej właśnie randki pochodzi to zdjęcie, które dziś wylądowało w travelerku.
Dużo tu dodatków od Rapakivi, bo to praca przygotowana na ich blog - klik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz