środa, 21 listopada 2018

O starych, zapomnianych

W weekend Pinezka wpadła w szał porządkowania pudła z papierami. I czego to ona nie poznajdywała. Stare papiery, które 7 lat temu żal jej było użyć i tylko je wyciągała i oglądała, dziś nie zachwycają jej w ogóle. Jakieś trybiki i karty biblioteczne - dżizas co z tym zrobić teraz, jak się styl zmienił i się teraz lubi biel i szarość? Część się nie nadaje już do niczego, ale część Pinezkę zachwyciła. I z tej drugiej części powstał taki wpis do jesiennego travelerka. Jest tu jakiś nołnejmowy papier w pastelowe paski, który jest... jednostronny! Nie wiem, czy ktoś jeszcze pamięta te czasy, gdy papiery były jednostronne. Pinezka pamięta. 
Są tu jakieś wykrojniki z różowego papieru, które Pinezka dostała od Blue Niki w wymiance na Scrapujących Polkach. Jest tu serduszko na igiełce, nie wiadomo skąd oraz pasek wycięty dziurkaczem brzegowym, który Pinezka ma z jej pierwszych (!) warsztatów (!) z embossingu (!!!). Czaicie to, jakie kiedyś były warsztaty? Łezka się kręci Pinezce w oku.
I tylko marzy o tym, żeby te wszystkie starocie wykorzystać i zacząć od pustego pudła. No, albo prawie pustego.





2 komentarze:

Tores- pisze...

Jednostronne papiery! Też jeszcze czasem trafiam na takie ścinki i jakoś mi dziwnie ;) Śliczny pastelowy wpis wyszedł, ten Twój jesiennik jest cudowny!

Maguda pisze...

O rety jak ja to rozumiem! Mam sporo przydasiow, z ktorymi nie wiem co zrobic bo gust mi sie zmienil...