wtorek, 15 listopada 2016

O żar... żar... żarówce

Pinezka wraca. Po raz kolejny to mówi i tym razem zaklina się na wszystko, pada na kolana, rozdziera sobie koszulę na piersi, obiecuje i składa przysięgę. Ciekawe na ile to podziała...
Enyłej, Pinezka wraca do żurnalowania i od razu próbuje czegoś nowego - bazgrania, czyli - ładnie mówiąc po polsko-angielsku - doodlingowania. Żarówki są najnowszym wyzwaniem na blogu scrapki-wyzwaniowo i Pinezka postanowiła poeksperymentować. Co prawda rysowanie nie jest najlepszą stroną Pinezki, ale takie tam bazgroły można nawet uznać za celowo narysowane infantylnie, bo takie są przecież najnowsze trendy. O. 
Mądrze wybrnęła Pinezka.




2 komentarze:

Mona_63 pisze...

Zardzewiała żarówka mnie powaliła!!! :D

SiódmyAnioł pisze...

Pinezce wszystko się wybacza... byle jednak wracała, bo niektórzy lubią wpatrywać oczy w te tworki Pinezkowe. Rymowanka niczego sobie :)