sobota, 15 marca 2014

O kuszeniu losu

Była sobie Pani, która wszelkie zabobony miała za nic. I żeby tego było mało, uwielbiała stać pod drabiną, ze swoim czarnym kotem w objęciach. Co więcej zawsze w piątek trzynastego tłukła lusterka. 
O zabobonach i jak sobie z nimi radzić dziś na blogu SODAlicious.



3 komentarze:

Brunetka pisze...

Wspaaaaaaaaniały!!!!!!!!

Ewa Kierzek pisze...

delicoius :)

urtica pisze...

kusząco!
uwielbiam Twoje wyczucie formy i treści, świetne kolory i brak przesady