niedziela, 10 stycznia 2021

O pinezkowym ubiegłorocznym lipcu

Pinezka kończy ubiegłoroczny travelerek. Dziś - wspomnienie lipca i krótkiego wypadu nad morze. Było słońce, było mało ludzi, był ponad 40-kilometrowy spacer do ujścia Wisły i była podczas tego spaceru miesiączka pośrodku wydm i oczywiście znikąd pomocy, było piwko na plaży a przede wszystkim był chillout. Czyli było w porzo.

Wytycznymi na lipiec było: użycie koloru turkusowego i naklejki. Wszystko się odhaczyło.


Brak komentarzy: