poniedziałek, 2 listopada 2015

O tęsknocie, co głęboko siedzi

Wczoraj wspominała Pinezka swoją ukochaną ko-córkę. Bo ko-córka odeszła we wrześniu. To było najmocniejsze doświadczenie w pinezkowym życiu.
Piękna kicia w towarzystwie pięknych papierów od Piątku Trzynastego. Klik na blog.




2 komentarze:

KOLOROWY ptak pisze...

W niezwykle piękny sposób zatrzymujesz wspomnienia!

Drycha pisze...

Moja podobnie :( Też już nie ma kto pruć koca i zwalać rzeczy z biurka.