Dziś miało być zupełnie inaczej, ale los postawił na drodze Pinezki przemyślenia na temat szczęścia. Bo wielkim szczęściem może być zjedzenie całej torby śliwek. Albo obejrzenie jakiegoś pięknego filmu. Albo po prostu - bycie.
I tego Wam Pinezka życzy. Na papierach Piątku Trzynastego ofkors!
Mapka zaczerpnięta z nowego bloga nie-kartkowego,
a także zgodna z wytycznymi wyzwania#2 na blogu Papelii
Dawno Pinezki nie było, co? No, może już wróci... kto wie...
*** edycja ***
Pinezko droga, proszę więc zgłosić to LO na Wyzwania Nie-Kartkowe. Zapraszam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńświetne LO! dziękuję za udział w Wyzwaniu Nie-kartkowym i mam nadzieję na Twój szybki powrót :)
OdpowiedzUsuńO, zjedzenie całej torby śliwek i spokojne przetrwanie do dnia następnego, to wielkie szczęście!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne to szczęściowe przemyśliwanie Ci wyszło. Jakby takie trochę irlandzkie w klimacie? Chociaż kolory, to raczej taka Szkocja. Takie mnie naszło skojarzenie.
Dobrze piszesz:) Świetne LO.
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu nie-kartkowym.
Genialne!!! Dziękuję za udział w wyzwaniu niekartkowym (a jakież by Pinezka miała brac pod uwagę, hahaha;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie zagospodarowana powierzchnia, ciekawe zdjęcie a kolorystyka zgrana ze zdjęciem. A przemyślenia na temat szczęscia warte chwili refleksji. Dziękuję za udział w wyzwaniu Nie-Kartkowym.
OdpowiedzUsuńjak ja lubię Pinezkowe rozważania o życiu, zamknięte w pięknej formie
OdpowiedzUsuńPodziwiam, pozdrawiam
i dziękuje za udział w 2# wyzwaniu Papelii
ewa
Wspaniały scrap, patrzę, patrzę i patrzę i odkrywam, dziękuję za udział w 2 wyzwaniu Papelii
OdpowiedzUsuńJest właśnie tak jak piszesz. Często największym szczęściem może być po prostu "bycie"... Świetna praca, jak zwykle... Uwielbiam tę twoją "prawie oszczędność i prawie prostotę"... Dziękuję za udział w wyzwani Papelii.
OdpowiedzUsuń