A weny - jak nie było, tak nie ma. Może jej za gorąco w te piekielne upały. A może obraziła się na Pinezkę. W każdym razie Pinezka tak łatwo nie odpuści wenie i już przypuściła na nią atak. Zrobiła jej wpis do żurnala o wyobraźni. Niech wena sobie nie myśli!
Papiery i dodatki od Rapakivi - klik na blog.
Tak. Pinezka wie, że się zarzekała, że nie lubi różowego, a tu ciągle różowo i różowo. No, co? Ludzie się zmieniają!
Pięknie... delikatnie i pastelowo - takie różowe wpisy mają swój urok :)
OdpowiedzUsuńGenialny, różowy wpis :)
OdpowiedzUsuńNo to jest po prostu coś wspaniałego!
OdpowiedzUsuń