Kolejny temat żurnala w Kawie i Nożyczkach miał być o sercu. No, cóż. Pinezka o sercu wie tylko tyle, że ma kształt piernika. Ale to nie wystarcza, przecież. Kolejnym pomysłem było, że w sercu coś się ma. Albo kogoś. Nooo, przynajmniej tak Pinezka słyszała. Nadal nic nie przychodziło do głowy. Aż nagle (piękny zwrot) Pinezka postanowiła sobie po prostu usiąść i poprzyklejać ścinki papierowe. Na to trochę mediów, jakieś serce, głowa Sylvii i, jak to mówią - włala.
A kto zgadnie, jakie papiery są tu użyte dostanie coś fajnego. Bo tak je ściśle Pinezka przykryła farbami, że się nie dopatrzy. Chyba.
...i znowu słowa nie mogę z siebie wydusić
OdpowiedzUsuńto Twoje serce... wcale nie piernikowe - lepsze!
Ale fajny wpis, papiery rzeczywiście ledwo widoczne - ale dojrzałam Little Sweetheart Rapakivi:) a co jeszcze to nie wiem:P
OdpowiedzUsuńBossssskie... trafiło do mojego serca!
OdpowiedzUsuńno si nie dopatrzy faktycznie :D ale znam to ja bardzo dobrze ;)
OdpowiedzUsuńJa się na papierach do scrapów nie wyznaję zupełnie, więc się nie wypowiem. Ale wypowiem się bardzo pochlebnie o kompozycji, bo bardzo mi się podoba, chociaż nie jestem pewna czy na kompozycji, to ja się wyznaję...
OdpowiedzUsuń:)
Nie wiem co to za papiery, ale wpis fajny.
OdpowiedzUsuńMnie tam się pinezkowe serce bardzo podoba! Idealnie! :))
OdpowiedzUsuńWpis jak... jak... jak serce z piernika... takie lukrowane, ale nie że w sensie mdło, a w sensie cudnie kolorowo :) A kompozycja... mniam... mniam :)
OdpowiedzUsuńnie wieże że taka bez serca jesteś ;) ;*
OdpowiedzUsuńZaciapane imponujaco. i serc tu pełno....
OdpowiedzUsuńZapewne papier w małe niebieskie serduszka jest z Rapakivi (little sweetheart #1/9). tez mam taki :)
jest chyba tez cos błękitnego "textowego" , tylko co? (trąci UHK,hm...)
podziwiam, pozdrawiam
ewa
Cudowne, sercowe babeczki :)
OdpowiedzUsuń