Na przekór, pomimo i wbrew - Pinezka się otrząsuje. Z marazmu, ze smutku i z samotności. Nie ma co płakać, trzeba się cieszyć tym, co jest. Jak mówią buddyści. Albo może i nie mówią.
Z marazmu pomaga wyciągać żurnal - żurnal dobry na wszystko. A jak żurnal, to ukochane przydasie stempllowo-kartoonowe. Jakie? - klik tu.
Bosko!
OdpowiedzUsuńUwielbiam!!
OdpowiedzUsuń