A dziś to Pinezka pokazuje swój album z nowych i starych papierów SODY. Zdjęcia sprzed pół roku, ale wcale im to nie umniejsza. Chyba. Akrylowe kwadraty są w folijkach ochronnych,bo tak jakoś bardziej kolorystycznie pasowały. Noo i też - trzeba przyznać - Pinezka nie wpadła tak szybko na to, że to folijka ochronna.
Całość inspiruje dziś na blogu SODY.
Kto wytrwał do końca zdjęć - należy mu się order uśmiechu. I szklanka soku z cytryny. A co!
Zapierający dech w piersiach :D
OdpowiedzUsuńjest cudownyyy!
OdpowiedzUsuń