Był sobie Człowiek-Dynia. Jesienią czuł się nawet znośnie. Nikt mu nie dokuczał, nie śmiał się z niego. A to dlatego, że jesienią Człowiek-Dynia zakładał obszarpane spodnie i stawał na polu udając Stracha na Wróble. Czasem udało mu się przestraszyć nie tylko Wróble. Czasem przewinęła się jakaś Dziewoja.
Jeśli chcecie się dowiedzieć, co się stało z Dziewoją - historyjka obrazkowa.
Człowiek-Dynia z ciężkim pomyślunkiem zgłasza się na wyzwanie dyniowe na blogu 3rd eye
Buahahahaha uśmiałam się. I nie powiem co za pierwszym razem zobaczyłam buahahahahaha. Jesteś genialna!
OdpowiedzUsuńoj muszę się pospieszyć, też miałam to wyzwanie na względzie, bo dynie uwielbiam!
OdpowiedzUsuńBoski wpisik :)
Świetna praca! Świetna!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje historyjki. Uspokoił mnie komentarz Brunetki, że nie tylko mnie jedno w głowie ;)
OdpowiedzUsuń