Dawno dawno temu Pinezka wypatrzyła bardzo fajną książkę, a właściwie czasopismo Literatura na Świecie, poświęcone Karen Blixen. Pan miał jeszcze tych starych Literatur mnóstwo i Pinezka tak przekładała, tak oglądała, że aż z wrażenia kupiła nie ten numer, o który jej chodziło. Swą pomyłkę dostrzegła już w domu, oglądając numer poświęcony... patriotycznym pisarzom sowieckim!
Na szczęście pożółkłe kartki są ciągle wykorzystywane i nie żal było Pinezce zrobić z części książki takiej oto ramki na zdjęcie z czasów, kiedy Mama Pinezki była nie większa od pomarańczy.
Zalterowana książka to wytyczne nowego wyzwania w Craft-Szafie. Mnóstwo jest tu dodatków pochodzących ze sklepu Craftmania, bo ostatnio tam Pinezka coś wygrała, także są ćwieki, tarcza zegara i mały goździk, który okazał się duży. Są pręciki od Madleni i śliczny ptaszek (nad goździkiem) od Boei. Pinezka dziękuje bardzo za prezenty!
Uwielbiam wykorzystywać stare książki :) Twój pomysł bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńo boże, już się bałam, że zaraz padnie jakiś kultowy numer lnś, o którym marzę... ale sowieckich patriotów bardzo ładnie potraftowałaś, cudowna ramka <3
OdpowiedzUsuńHmmm...czy nie obiecywałaś, ze nitek na razie nie będzie?
OdpowiedzUsuńA co ze sznurkami?
:D
nie rób mi tego :) sznurek może być (i tak się musiałam nieźle powstrzymywać :)
OdpowiedzUsuńWidziałam na blogu craft-szafy i przyleciałam tu by napisać, że mnie ta praca powaliła na kolna - jest genialna :)
OdpowiedzUsuńPi i co ja mam napisać...nawet myśl sowieckich pisarzy potrafisz pięknie wykorzystać :). Klimat jak zawsze-jest!
OdpowiedzUsuń