Pinezka nie lubi fajerwerków. Głównie dlatego, że ma wyobraźnię i dwa koty. Jeden Kot pinezkowy lubi wystrzały, ale drugi - absolutnie się ich boi. Dlatego, jak Pinezka się dowiedziała, że na Scrapujących Polkach będzie trzeba zainspirować do wystrzałów, pomyślała: "Żadnych fajerwerków!"
I tak na myśl przyszedł Dirty Harry i jego: "Will ya, punk?"
Wiem, że Pinezka kiedyś pisała, że nie lubi napisów angielskich na scrapowych pracach, ale, z drugiej strony, uważa, że niektóre cytaty filmowe nie powinny być przekładane. Zwłaszcza przez Polaków, którzy mają wybujałą wyobraźnię, jeśli chodzi o tłumaczenia filmowe...
Przekłady filmowe to temat rzeka... :D Clinciak cudny... to było kino!
OdpowiedzUsuńKolorystycznie idealnie "wbiłaś" się w lata 70-te... a dla mnie Brudny Harry jest Pięknym Harry :)
OdpowiedzUsuńI przypomina mi się monolog młodego Stuhra o tych polskich tłumaczeniach... "f**k yoy too" - "ty też tere-fere". Ja też fajerwerków nie lubie... Tylko hałas i masa dymu, i zwierzaków szkoda.
OdpowiedzUsuń