Szybko dwa kolejne tematy w pinezkowym albumie o sobie w 2020 roku. Najpierw będzie poranny rytuał z ćwiczeniami z Cloe Thing i próbą zrzucenia brzucha (Pinezka trzymała deskę ze dwie minuty bez trzęsawki!!!)
I ulubiony przysmak 2020 roku. No może tak nie do końca ulubiony, ale często jedzony. Odkryciem 2020 roku była pizza marinara, która pokazała wegańskie oblicze pizzy oraz - dzięki lajwom z Wegan Nerdką - robienie prawie neapolitańskiej pizzy w domowym piekarniku.
Jeszcze 4 tematy do końca albumu, a tu już grudzień!!! Niech ktoś zatrzyma czas na dwa dni, to Pinezka nadrobi, przysięga! (a znając życie, to polezie do lasu i przeczyta książkę, zamiast nadrabiać - hehehe)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz