Naprawdę, już Pinezka nie umie. I szuka wytłumaczenia dlaczego już nie umie w scrapbooking, dlaczego nie siedzi wieczorami nad papierami, dlaczego nie wychodzi jej nawet głupia obróbka zdjęć... Nie może znaleźć wytłumaczenia. Fakt jest taki, że Pinezka dostała zlecenie od Przyjaciółki, żeby zrobić kartkę na pierwszą rocznicę zamieszkania w nowym domku. I fajnie, papiery - są, napis o tematyce domowej - jest. Ale kartka jakaś taka nijaka wyszła.
No to może druga: bach! trzy kolory; bach! dużo białego miejsca; bach! może tu jakąś taśmę washi dać? No i dupa. Mogło być bez tej taśmy...
Jednym słowem: za-ła-mka...