To jest pierwszy pełnowymiarowy scrap Pinezki w tym roku. Scrap robiony na wyzwanie w Scrap Elektrowni. I tu Pinezka trochę przedobrzyła. Albo po prostu oczekiwania jej się nie pokryły z rzeczywistością. Wizja była zacna, wykon już taki sobie. Nie pomogło wieczorne jeżdżenie po pomarańczową farbę akrylową, ani stemplowanie i wycinanie trzystu (czytaj: siedmiu) kwiatków, po prostu coś tu dla Pinezki nie gra.
Ale pokaże, innym ku przestrodze.