Bo jak już sobie Pinezka pościągała różne efekty do aparatu w telefonie, to trzaskała te zdjęcia na potęgę, nawet podczas tankowania. A zgodnie z prawem - każde zdjęcie wydrukowane należy użyć w jakiejś pracy, więc i to się doczekało. Prosto, ale z kwiatem, czysto, ale z warstwami - cała Pinezka.
Papiery od Piątku Trzynastego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz