Uuu to było ciężkie zadanie. Ale Pinezka lubi próbować czegoś nowego. Kolejny temat żurnalowy Kawy i Nożyczek - w natarciu. A się Pinezka nagłówkowała, co to ją ukształtowało, a przecież na jej obecny kształt miała - jej kobieca część rodziny i... Star Warsy. Cytat pochodzi ze zwiastuna najnowszej części (tu Pinezka niekontrolowanie się ślini)
Zdjęć dużo, bo testowanie amparantu wciąż trwa. Już Pinezka wie, jak nie prześwietlić zdjęcia.
Z tymi Star warsami i ślinieniem to sobie z moim chłopem możecie ręce podać;)
OdpowiedzUsuńA journal wyszedł super!
Sooo inspiring!! Love every single inch!!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, zwłaszcza żarówka :) Mam nadzieję, że Cię to nie dziwi :)
OdpowiedzUsuńŚwietna praca!
OdpowiedzUsuńświetne retro! ja ciągle w fazie główkowania.
OdpowiedzUsuńSliczna strona i to tlo....ohhhh
OdpowiedzUsuńKurde, Pinezka jest Geniuszem!!! Wow!!!
OdpowiedzUsuńświetny wpis. bardzo retro, ale i bardzo Twój:)
OdpowiedzUsuńMoc zdecydowanie jest z tobą!
OdpowiedzUsuńpod każdym względem smakowity wpis.
Pineeeeezkooooo!!!
OdpowiedzUsuńPłaczę ze śmiechu i w ogóle ze wszystkiego. Jakże przepięknie wkomponowałaś ten cytat w klimat vintage! Moc jest w tobie, młody padawanie!
Piękne retro! Cudne tło i świetne dodatki. Bardzo mi się podoba :))
OdpowiedzUsuńzawsze gwarantowane u Ciebie: dawka inteligentnego humoru i wrażenia wizualne!
OdpowiedzUsuńbosko
Genialny wpis!
OdpowiedzUsuń