Dawno, dawno temu, Pinezka dostała cudny stempel autorstwa Magdy Polakow. Stempel ten przedstawiał biednego, zachudzonego i schorowanego chłopca z nienormalnie długimi rękami i wyłupiastym okiem. Pinezka od razu Go pokochała. Tak mocno Go pokochała, że trzymała Go czyściutkiego i wychuchanego w pudełku ze stemplami. Aż przyszedł Jego czas i wylądował na świątecznym tagu. Pinezka przeszła samą siebie, bo: 1. pokolorowała część stempla, a takich rzeczy, to przecież Pinezka nie robi!; 2. skorzystała ze swoich nowości mediowych, czyli płynnego żel medium (który od razu stał się hitem numer jeden!) i złotej farby (sic!); 3. dorobiła Chłopcu czapkę świąteczną (niestety zapomniała o skarpetkach i trochę Chłopiec w stopy marznie)
A jeszcze, żeby już dokonać dzieła, Pinezka zrobiła tego taga w ramach gościnnych występów na blogu Art-Piaskownica! Dumna teraz Pinezka, jak paw. Chodzi tylko po domu i każe konkubentowi i kotom składać hołdy dziękczynne. Jeśli ktoś chce złożyć Pinezce hołd, może zliftować taga i wrzucić go na wyzwanie piaskownicowe.
No to teraz - w końcu - ten tag!
Się Pinezka ostatnio strasznie uzewnętrznia!
ależ świetny, genialny tag, składam pokłony :D
OdpowiedzUsuńkocham cię i te twoje opisy :*
OdpowiedzUsuńŁapie za serducho. Fajny wpis Pinezko:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te uzewnętrznienia! Śliczny tag!
OdpowiedzUsuńwidać, że ukochany! wspaniały!
OdpowiedzUsuńo rany, Pinezko! Ty jeszcze zaczniesz różowy lubić jak tak dalej pójdzie!!
OdpowiedzUsuńTag jest cudowny i wracam do tego posta już chyba piąty raz, żeby się nim nasycić :)