Za czym może tęsknić Pinezka w połowie lutego? Za... latem! Nigdy nie sądziła, że do tego dojdzie - to już chyba się nazywa starość.
Scrap zrobiony na materiałach od SODY i przy pomocy tylko i li taśm papierowych, stempli i ekoliny.
Patent na beermatowe nawiasy? Okleić je taśmą papierową, żeby kolorystycznie pasowały do reszty scrapa. Niby proste, ale jakie odkrywcze.
I jeszcze na blogu SODY Pinezka pokazuje swój baardzo osobisty wpis do żurnala. Według Scrapujących Polek trzeba było zrobić wpis osobisty, o sobie. No cóż... Pinezka nadal czuje się, jak mała dziewczynka, która uwielbia wychodzić ze swą Kotką na spacery.
Oglądam i się zachwycam :)
OdpowiedzUsuńStarość:D he he:D
OdpowiedzUsuń;) a patent na nawiasy bomba! ;))
OdpowiedzUsuńI aż trudno uwierzyc, ze to ta, co od scrapów uciekała;)
Scrap jest cudowny, kolory i ten dynamizm w kompozycji. Sama już tęsknie za zielona trawą i dużą ilościa slońca
OdpowiedzUsuń