Strony

niedziela, 3 marca 2013

O wintydżowych wspomnieniach

Były sobie wspomnienia. Były bardzo stare. Tak zwane wintydżowe. Ale były na tyle ulotne, że Pinezka postanowiła zamknąć je w małym ATC.



ATC inspiruje w Scrappo. Użyte produkty: ten tusz, ten papier i dużo taśmy dystansowej
Vintagowe wspomnienia na skrzydłach motylich polecą też do Scrapujących Polek na wyzwanie AA/MM#69

I jeszcze, jeśli ktoś jest ciekawy - tak wyglądała Pinezka podczas wernisażu wystawy ATC w BUL-e. Pełna powaga - hahaha. Wystawę można oglądać do końca marca.


9 komentarzy:

  1. Świetne zdjęcie... jakbyś miała więcej to podrzuć proszę :) Wczoraj było faaantastycznie - dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  2. haha... Pinezka zapomniała dodać, że na ATC jest motylek. MOTYLEK u PINEZKI! W końcu się doczekałam...
    A poza tym to Pinezka chyba zapomniała, czego uczy pani profesor Piekielna Owca: nie taśmie dystansowej! Tak dla tektury! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. To wy jeszcze potem na wystawe jechałyście? o żesz... dzięki za spotkanie również:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ehhh trochę mi żal, że omijają mnie takie wsaniałe spotkania. Pi strasznie miło jest mi Ciebie oglądać - choć w niewielkim kawałeczku :)

    OdpowiedzUsuń
  5. a mnie nie było i mi zal. A motyl z kartka piękny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pi, uwielbiam Twoje prace, a wystawy zazdroszczę :)!

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudny ateciak!!! Ja tez żałuję tych Waszych spotkań, bardzo bardzo żałuję ;(

    OdpowiedzUsuń
  8. Ateciak rewelacyjny! Łódź trochę za daleko :(, ale jak będzie impreza w Trójmieście, to się wybiorę :)

    OdpowiedzUsuń