Minął styczeń. Może trochę za szybko, ale na pewno mroźnie i zimowo. W styczniu dużo się zmieniło, nie tylko zewnętrznie, ale i wewnętrznie. Pinezka siedząc i myśląc o minionym styczniu trafiła na świetny pomysł UHK Gallery, które namówiło na zżurnalowanie stycznia na jednej stronie. Tego było trzeba Pinezce! A jeszcze cynkowy mały warsztacik na zrobienie strony żurnalowej w 10 minut, pomógł uwieńczyć dzieło.
Okładka rocznego żurnala jeszcze nie powstała, ale wizja już jakaś się Pinezce kołacze.
Teksty oczywiście z magazynów dla pań, odziedziczonych w spadku, nitka, gesso i chlapańce z farb wodnych.
Bazą i małymi dodatkami jest kolekcja Le journal, oczywiście od UHK. Świetna jest. idealna na żurnalowanie, jak sama nazwa wskazuje.
Pewne jest, że wyszło bosko i kolorystyka idealna :)
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuńpięknie wyszło:), wpis jak zawsze boski. Ja zamierzam zamknąć styczeń w inchies, szkoda, że nie mam takich małych guziczków, wykorzystałabym tutorial cynki ;)
OdpowiedzUsuńJa żurnal bazę już mam... Teraz czekam na pomysł... Będzie niewesoło ;)
OdpowiedzUsuńsuper!!!
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że się z nami bawisz:D!
No tak Pinezko droga oczywiście wyszło mistrzowsko i bardzo mnię się podobuje ;) Uwielbiam takie prace!!! :)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się ta strona!! genialna!
OdpowiedzUsuń