Był sobie Superman. Jeden z ulubionych superbohaterów Pinezki. Chyba głównie przez jego fryzurę. A czy ktoś wie, jak on umarł? Nie? No to proszę - wersja Pinezki:
Dla polskojęzycznych:
- A teraz sprawdzimy, jak się udało ciasto!
- Bum!
- Koniec Supermana
A ten drugi to po prostu ku chwale Supermana! Trochę kostek 3D i... nic, tylko marzyć o takim męskim mężczyźnie...
no to się uśmiałam ;) Superman w fartuszku - niezapomniany widok ;)
OdpowiedzUsuńBomba!!
OdpowiedzUsuńładnie, ładnie ciekawe co na to Konkubent... :P
OdpowiedzUsuńHm... tak sobie myślę, że większość wizyt naszych supermenów w kuchni kończy się na BUM!!! na BUM - BUM dla ładu w kuchni :)
OdpowiedzUsuńhahahaha! rewelacja!!!:D
OdpowiedzUsuń