Był sobie Smok. Miał on naturę samotnika, ale któregoś razu los z niego zakpił. Nasz Smok znalazł zagubione w lesie Dziewczę. Dziewczę było na tyle młode, że nawet za godną schrupania Dziewicę, nie mogło być wzięte. W związku z tym Smok postanowił trochę ją odchować i później ją schrupać na śniadanie. Nie wiedział, niestety, że dzisiejsza młodzież nie zna świętości...
Buahahaha normalnie ja dzisiaj to jak ten smok. Mam focha na wiele spraw :P
OdpowiedzUsuńŚwietnie obmyślone-pozostaje mi tylko szukać smoka.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidziałaś to :)) http://collagecaffe.blogspot.com/2013/01/menu-collage-caffe.html
OdpowiedzUsuńSłodki ten smoczek : )
OdpowiedzUsuń