Był sobie pan Kapselek.
Tak, kolejny Pan Kapselek dostał się w rączki Pinezki i wyszedł z nich całkowicie odmieniony. Stał się magnesikiem na lodówkę, albo inne metalowe przedmioty. Zamieszkał w nim Pan Pingwinek, któremu było ciągle za ciepło, więc Pinezka mu dorobiła opad śnieżny. I tak sobie ładnie tkwią na pinezkowej lodówce.
Pinezka się przeprosiła ze swoją paciają "szklaną", bo paciaja nieźle sprawdza się w roli śniegu. Kapselek oczywiście zyskał drugie życie dzięki SP i zapewniam, że nie jest to ostatni kapselek w pinezkowych zapasach!
cudny kapselek, a paciaja jednak mile Cię zaskoczyła ;)
OdpowiedzUsuńFantastyczny :D
OdpowiedzUsuńsumma summarum pani od herbaty aż tak źle nie doradziła... jakoś tak czuję, że paciają jeszcze nie raz nas zaskoczysz...
OdpowiedzUsuńAż się prosi zgłosić kapselek na:
OdpowiedzUsuńhttp://lemonadechallenges.blogspot.com/2012/12/lemonade-challenge-48-dekorujemy-dom-na.html
P.S.
sprawdzę!
nie nie nie - Pinezka ma inny pomysł na to wyzwanie, ale na razie cicho-sza :D
Usuń