O smutnych końcach, które mogą być wesołymi początkami.
Na przykład tak, jak u mnie: ostatni dzień w pracy zmotywował mnie do założenia bloga. Na pewno będzie wesoło. A smutkiem powiało jak posprzątałam swoje biurko. Chociaż kot – kosmonauta i szopka zostały…
A zdjęcie tego kota bedzie, czy nie bedzie ...?
OdpowiedzUsuńPOWODZENIA !!!!!
Oj smutno będzie...jest:( ale coś się kończy coś się zaczyna, zabieram się do oglądania:)aaaaaaa i Twój kubek KOT został...
OdpowiedzUsuńZaczynam czytać wszystko od początku ;)
OdpowiedzUsuń